Puchar Króla 2014 wkracza w decydującą fazę. Na placu boju pozostały trzy najlepsze drużyny La Liga oraz zespół, który zajmuje szóste miejsce po 22 kolejkach. To właśnie Real Sociedad będzie rywalem Barcelony w pierwszym meczu półfinałowym, które odbędzie się na Camp Nou w środę o 22:00.
Szykuje się nam kapitalna meczowa środa. Najpierw o godzinie 20:00 na Santiago Bernabeu Real zagra z Atletico, które po kilkunastu latach niemocy wreszcie pokonało "Królewskich" i to dwukrotnie, za każdym razem na Bernabeu! Ten półfinał z pewnością budzi najwięcej emocji - będzie rewanżem za zeszłoroczny finał tych rozgrywek. Tuż po jego zakończeniu na Camp Nou rozbrzmi "Cant del Barca", co będzie znakiem do wyjścia na boisko dla podopiecznych Taty Martino i Jagoby Arrasate. Obie drużyny spotkały się w Barcelonie 24 września ubiegłego roku i gospodarze wypunktowali Basków 4-1.
Sociedad po trudnym dwumeczu wyeliminował w 1/8 finału Villarreal (zadecydowało zwycięstwo 1-0 na El Madrigal), a w półfinale miał ułatwione zadanie, gdyż rywale z Racingu Santander oddali walkowerem rewanż (w pierwszym meczu przegrali 1-3) z powodu konfliktu z zarządem ich klubu. Sociedad był na niewątpliwej fali wznoszącej, lecz w niedzielny wieczór Atletico Madryt sprowadziło ich na ziemię, gromiąc 4-0.
Barcelona do półfinału awansowała spacerkiem. 6 zwycięstw, 22 strzelone bramki, zaledwie trzy stracone. Wszystko to pomimo sporych rotacji - we wszystkich spotkaniach zagrali tylko Pinto, Puyol, Adriano, Song, Sergi Roberto i Alexis. 4 bramki strzelili Cesc i Messi, 3 - Tello i Pedro, 2 Alexis, a po 1 goli zanotowali Puyol, Adriano, Neymar i Dongou. Sytuacja kadrowa Taty Martino jest co najmniej dobra, patrząc na zaawansowany etap sezonu. Kontuzja wyklucza z gry wyłącznie Neymara, a swoistym wydarzeniem jest zielone światło od lekarzy udzielone Izaakowi Cuence.
Za dwa tygodnie mecz sezonu z Manchesterem City. Po porażce z Valencią nastroje wśród kibiców nie są najlepsze. W dodatku w najbliższą niedzielę bardzo trudny wyjazd do Sewilli. Nie pozostaje nic innego jak podnieść morale pewnym zwycięstwem w pierwszym meczu półfinałowym Copa del Rey i nie drżeć w rewanżu o awans do finału. Wie o tym szkoleniowiec Blaugrany, prasa spekuluje zatem, że wystawi najsilniejszy możliwy skład z jedną tylko zmianą - w bramce tradycyjnie wystąpi Pinto, etatowy golkiper w tych rozgrywkach.
FC Barcelona - Real Sociedad San Sebastian, Camp Nou, 5.02.2014 godz.22:00