Według brytyjskiej gazety "The Times", w książce "Przygotowany na porażkę: Era Mourinho" Diego Torres, dziennikarz "El Pais", napisał że Jose Mourinho jeszcze jako trener Realu Madryt miał nazywać zawodników swojej byłej drużyny "zdradzieckimi draniami". Według żurnalisty, obecny szkoleniowiec "Chelsea" negatywnie wypowiadał się także na temat tożsamości kulturowej takich piłkarzy jak Puyol, Pique czy Xavi.
Wedle informacji angielskiego dziennika, Portugalczyk miał ściśle kontrolować wszelkie informacje dotyczące zawodników i pracowników klubu z Madrytu. Kontrowersyjny trener każdego dnia otrzymywał dokumentację przygotowaną na jego prośbę, dotyczącą analizy tego co pojawiało się w temacie "Blancos" w mediach. Po zbadaniu wszystkiego stwierdził, że w klubie dochodziło do przecieku, ponieważ źródłem informacji w środkach masowego przekazu był nie tylko on i osoby mu bliskie. Miał odtąd poprosić o wiadomości dotyczące piłkarzy oraz ważnych osób z otoczenia drużyny, zaczynając od zapisów ich rozmów telefonicznych.
"Mou", po remisie z Barceloną, który zadecydował o utracie szans Realu Madryt na mistrzostwo Hiszpanii, miał powiedzieć swoim zawodnikom: "Jesteście zdrajcami. Poprosiłem Was, abyście nic nie mówili o składzie przed meczem, ale zdradziliście mnie i pokazaliście, że nie jesteście po mojej stronie... Jesteście draniami. Jedynym przyjacielem jakiego mam w szatni jest Granero i nawet nie jestem pewien, czy można mu jeszcze ufać. Jesteście najbardziej zdradzieckim zespołem, jaki prowadziłem w moim życiu. Nic tylko sami dranie".
Po tym kazaniu, poinformował prezydenta "Królewskich" Florentino Pereza o tym, co się stało oraz poprosił go, aby spróbował znaleźć tę "nieuczciwą" osobę w klubie, czyli tzw. "kreta".
Z kolei w 2011 roku, kiedy Barcelona i Real Madryt spotkały się w finale Copa del Rey, według "The Times" Mourinho powiedział graczom: "Nie macie nic wspólnego z Barceloną. Mieszkałem tam przez wiele lat i doskonale zdawałem sobie sprawę z ich lokalnej kultury i edukacji, którą otrzymywały katalońskie dzieci. Takich ludzi jak Puyol, Busquets, Xavi i Pique uczono od dzieciństwa dystansu do Hiszpanów takich jak Casillas, Ramos czy Arbeloa. Jesteście w błędzie, jeśli myślicie, że możecie zaprzyjaźnić się z piłkarzami Barcelony podczas Waszych wspólnych lat w reprezentacji".
"The Special One" miał też ostrzec swoich ówczesnych hiszpańskich podopiecznych przed działaniem wykraczającym poza jego plan, ponieważ w przeciwnym razie reszta "będzie się od nich i ich kolegów z klubu odwracać".