Prezydent Barcelony, Josep Maria Bartomeu, wraz z dyrektorem sportowym Andonim Zubizarretą spotkał się dzisiaj z agentem Xaviego, Ivánem Corretją. Rozmowa trwała 30 minut i, jak można się domyślić, dotyczyła przyszłości hiszpańskiego pomocnika. Jak donoszą rozliczne hiszpańskie i katalońskie media (TV3, RAC1, Mundo Deportivo, AS...), ma dojść do jeszcze jednego spotkania po zakończeniu mistrzostw świata, jednak Barça ma podobno nie stwarzać problemów z odejściem Xaviego (czytaj: ma pozwolić odejśc mu za darmo).
Kataloński dziennikarz TV3, Xavi Torres, poinformował, że jak na tę chwilę Xavi Hernández jest niemal dwiema nogami poza Barceloną. Hiszpański pomocnik ma opuścić klub już latem tego roku i przenieść się do jednego z katarskich klubów. Dzisiaj na antenie rumuńskiego Digi Sport wypowiedział się Dan Petrescu, były szkoleniowiec m.in. Wisły Kraków i obecny trener katarskiego Al-Arabi: "Xavi podpisał wstępny kontrakt z Al-Arabi. Pomocnik ma najprawdopodobniej także inne oferty z Kataru. Ciężko jest obecnie się z nim skontaktować, ponieważ przebywa on na zgrupowaniu reprezentacji w Brazylii. Rozmawiałem z nim jednak przez telefon i powiedziałem mu, że jeśli chce u nas grać, musi wykonać wysiłek, ponieważ nie zwykłem wystawiać piłkarzy 'za nazwisko'. W trakcie rozmowy doszedłem do wniosku, że Xavi jest naprawdę świetnym facetem. Umowa nie jest jeszcze dopięta, mamy alternatywy na wypadek braku porozumienia z Xavim". Rumuńska stacja Digi Sport informuje, że Creus mógłby w Katarze liczyć na mniej więcej 8 milionów euro rocznie.
Warto dodać, że źródła z otoczenia Xaviego, z którymi konsultował się dziennik ARA, zaprzeczają informacjom o rzekomej wstępnej umowie podpisanej z jakimś klubem przez hiszpańskiego pomocnika. Wszystko wskazuje jednak na to, że Xavi latem tego roku pożegna się z Barceloną.