Najstarsi z nas nie pamiętają takiego startu ligi - zero straconych bramek w pięciu meczach ligowych i jednym pojedynku Champions League. Niestety w tej beczce miodu pojawiła się łyżka dziegciu za sprawą środowego remisu na Estadio La Rosaleda w Maladze. Blaugrana straciła pozycję lidera La Liga, nadal jednak cieszy się czteropunktową przewagą nad Realem i dwupunktową nad Atletico. Z wielkiej trójki podopieczni Luisa Enrique zaczną zmagania w ramach szóstej kolejki jako drudzy - po wizycie Realu w Villarreal na Camp Nou zawita Granada.
"Kto nie widział Grenady, ten niczego nie widział" - głosi hiszpańskie przysłowie. Andaluzyjskie miasto z pewnością bardziej znane jest ze swoich licznych zabytków niż z drużyny piłkarskiej. Piłkarze dobrze znanego nam trenera Joaquina Caparrosa spisują się jednak w tym sezonie nadzwyczaj dobrze, zajmując ósmą pozycję w tabeli z zaledwie jedną porażką i ośmioma zdobytymi punktami. Granada walnie przysłużyła się do nieudanej obrony tytułu w ubiegłym sezonie, niespodziewanie wygrywając z Barcą 1:0 w połowie kwietnia. Trzy jej ostatnie pojedynki na Camp Nou to jednak trzy porażki i aż jedenaście straconych bramek. W listopadzie ubiegłego roku pod nieobecność Messiego Blaugrana wygrała 4:0, a bramki zdobywali Iniesta, Fabregas, Alexis i Pedro. Dwóch z nich na pewno nie zobaczymy w sobotnie popołudnie z racji transferu do Premiership. Dwóch pozostałych prawdopodobnie zagra choć ich forma nie napawa optymizmem przed bardzo ważnym pojedynkiem w Paryżu w najbliższy wtorek (PSG gra dziś wyjazd do Tuluzy).
Claudio Bravo otrzyma od Luisa Enrique kolejną szansę śrubowania rekordu minut bez wpuszczonej bramki. Pomóc w tym ma mu para Mascherano - Mathieu, która dość niespodziewanie jest pierwszym wyborem Lucho w obsadzaniu defensywy. Być może szansę debiutu w drugiej połowie otrzyma Thomas Vermaalen, który ma już zielone światło na grę. Busquets, Rakitić i Iniesta utworzą linię pomocy, choć to do ich gry było najwięcej zastrzeżeń w Maladze. Kto będzie partnerować Messiemu i Neymarowi? Opcje są dwie - Pedro lub Munir. Powrót Luisa Suareza zbliża się wielkimi krokami i walka o miejsce czwartego napastnika powinna w najbliższych tygodniach nabierać rozpędu.
Mecz z Malagą był awizowany jako spotkanie z drużyną, która jako jedyna przegrała 6 kolejnych spotkań u siebie z Barceloną i nie wyszło nam to najlepiej - wspaniała seria dobiegła końca. Z obawą podam więc, że Joaquin Caparros z Barceloną grać nie umie - jako trener wygrał tylko 1 z 32 pojedynków przeciwko "Dumie Katalonii"! Żaden moment nie będzie dobry by poprawić tę statystykę, ale dzisiejszy dzień w szczególności - czekamy na wysokie zwycięstwo i podbudowanie morale przed wtorkowym starciem na Parc des Princes.
FC Barcelona - Granada CF, Camp Nou, 27.09.2014 godz. 18:00
Sędziuje: Juan Martínez Munuera