Barcelona bije Sevillę, a Messi Zarrę!
Miło móc w końcu to napisać: naprawdę przyjemnie patrzyło się na grę Barcelony w dzisiejszym meczu. Meczu, który pod wieloma względami był wyjątkowy dla drużyny. Po dłuższej przerwie do składu wrócili Gerard Pique i Jeremy Mathieu. Swoje passy podtrzymali Neymar (strzelecką) i Suarez (asystencką), a Leo przełamał w końcu klątwę Telmo Zarry - i to w jakim stylu! Nie tylko zdobył hat-tricka, ale od razu pobił dwa rekordy Zarry, bowiem legendarny napastnik ma teraz o dwa gole strzelone Sevilli mniej od Leo Messiego - Atomowa Pchła znowu w natarciu. Przy okazji, był to też pierwszy od dawna mecz, w którym drużyna tak wyraźnie zdominowała przeciwnika.
Na początku spotkania Barcelona wyraźnie przeważała, ale brakowało wykończenia. Wychodził tutaj znany od dawna syndrom wchodzenia z piłką do bramki. Po prostu brakowało odpowiedniego wykończenia stwarzanych sytuacji. Warty odnotowania był drybling Ivana Rakiticia, który poradził sobie z dwom przeciwnikai w obrębie szesnastki przeciwnika. Chorwat pewnie nie zdecydowałby się na drybling, tylko odegrał do Neymara, ale Brazylijczyk był w tym czasie zajęty... wiązaniem buta. W 21. minucie do rzutu wolnego podszedł Leo Messi. Camp Nou zaczęło rytmicznie klaskać, Argentyńczyk wziął lekki rozbieg i przymierzył: podkręcona piłka przeleciała nad murem i wpadła tuż pod słupkiem - tak właśnie Leo po raz kolejny zapisał się na kartach historii, przy okazji otwierając wynik meczu. Często pojawiającym się fragmentem pierwszej połowy był widok Neymara, schodzącego z piłką z lewego skrzydła w kierunku bramki i tam odgrywającego ją do Leo lub Suareza, zależnie od tego, który był akurat na pozycji "dziewiątki".
Drugą połowę na dobre rozpoczął Vitolo, któremu udało okiwać się Alvesa z Pique, po czym dośrodkował, a instynktem rasowego napastnika popisał się... Jordi Alba, który wpakował piłkę do własnej siatki. Na szczęście, piłkarze Barcelony nie kazali nam długo czekać na odpowiedź. W 49. minucie świetną piłkę na głowę niezawodnego w tym sezonie Neymara zagrał Xavi, a Brazylijczyk uderzył i ponownie wyprowadził Dumę Katalonii na prowadzenie. Kolejny gol padł po świetnej akcji Suareza, który idealnie obsłużył Ivana Rakiticia. Chorwat trafił na 3:1, ale zgodnie z obietnicą nie celebrował bramki przeciwko swojemu dawnemu zespołowi. Suarez naprawdę wczuł się w rolę asystenta, po chwilę potem posłał kolejne błyskotliwe podanie, tym razem do Jordiego Alby, który jednak źle trafił w piłkę i zepsuł sytuację.
W 72. minucie Leo Messi w końcu pobił Telmo Zarrę i zapewnił Barcelonie pewne, trzybramkowe prowadzenie. Ale to było za mało dla Argentyńczyka - chwilę potem Messi znowu uderzył na bramkę, a Beto ponownie był bez szans. Barcelona - 5, Sevilla - 1.
Statystyki piłkarzy Barcelony
Ofensywne:
Najwięcej udanych dryblingów: Leo Messi (7)
Najwięcej kluczowych podań: Luis Suarez (4)
Najwięcej strzałów i najwięcej strzałów celnych: Leo Messi (5/5)
Najczęściej faulowany: Neymar (6)
Najwięcej asyst: Neymar (2)
Najwięcej goli: Leo Messi (3)
Podań:
Najwięcej podań: Sergio Busquets i Dani Alves (86)
Największy procent celnych podań: Sergio Busquets (100%)
Najwięcej crossów: Dani Alves (6)
Najwięcej celnych długich piłek: Gerard Pique (7)
Najwięcej celnych podań prostopadłych: Leo Messi (1)
Defensywne:
Najwięcej odbiorów: Sergio Busquets (6)
Najwięcej wyczyszchonych akcji: Gerard Pique (7)
Najwięcej zablokowanych strzałów: Gerard Pique (1)
Najwięcej fauli: Dani Alves (2)
Statystyki w oparciu o dane z portalu whoscored.com