Dyrektor sportowy FC Barcelony, Andoni Zubizarreta, rozmawiał z dziennikarzami w poniedziałek rano na lotnisku El Prat, tuż przed odlotem drużyny na Cypr – na mecz Barçy przeciwko APOELowi w Lidze Mistrzów.
Zubizarreta skomentował delikatną sytuację medyczną Thomasa Vermaelena, nie wykluczył, że piłkarz może poddać się operacji, aby spróbować rozwiązać problemy ścięgna w prawym udzie:
"Jesteśmy w trakcie procesu regeneracji Belga. Cenimy decyzje naszego sztabu medycznego, oni zdecydują co zrobić. Nie wiem, czy Vermaelen na pewno podda się operacji, ale chcemy dla niego jak najlepiej" - powiedział.
Zubi odniósł się również do gwizdów, króre spotkały jego jak i prezydenta Bartomeu w sobotę na Camp Nou. Kiedy obaj przedstawiciele klubu pojawiali się w filmiku oddającym hołd Messiemu, publiczność wyraźnym gwizdaniem i buczeniem wyrażała swoją dezaprobatę:
"Przyjmuję krytykę z największą w świecie pokorą. Barça jest w takim punkcie, że patrząc na pewne rzeczy, muszą być one kwestionowane. Ważną rzeczą jest to, że Camp Nou cieszyło się grą i poszedłem do domu zadowolony wraz z uśmiechem Messiego w mojej głowie" - powiedział, choć przyznał, że był to chyba błąd, iż on i prezydent pojawili się w wideo przygotowanym dla Leo. "Piłka nożna jest o piłkarzach. Być może nikt inny, w tym ja, nie powinien pojawić się na telebimie."
O APOELu: "Jest to ważny mecz, ponieważ chcemy być pierwsi w grupie i wiemy, że jest to zespół, który stawia wysokie wymagania, wygrywanie na Cyprze nie jest już w dzisiejszych czasach łatwe."