José Mourinho pojawił się wczoraj na meczu Ukrainy z Hiszpanią na Stadionie Olimpijskim, aby - jak informuje kataloński Sport - obejrzeć w akcji Andrija Jarmołenkę, jeden ze swoich celów. Piłkarz Dynama Kijów potrafi grać na wszystkich pozycjach w ataku i jest śledzony przez sztab Portugalczyka od czasu jego pracy w Realu Madryt.
Walkę o Jarmołenkę Mourinho będzie musiał stoczyć z Barceloną, która od jakiegoś czasu jest bardzo mocno zainteresowana jego sprowadzeniem. Cena za Ukraińca nie jest wysoka, bo oscyluje w granicach 20 milionów euro, choć warto dodać, iż zainteresowanie napastnikiem wykazują także Arsenal czy Everton.