W niedzielę FC Barcelona i Real Madryt znalazły się na przeciwległych biegunach. Duma Katalonii bez większych problemów pokonała Villarreal 3:0, podczas gdy Królewscy w kiepskim stylu przegrali na Ramón Sánchez Pizjuán z Sevillą 2:3.
Królewscy w pierwszej połowie wyszli na prowadzenie po fantastycznej bramce Sergio Ramosa, jednak potem stracili kontrolę nad meczem. Znakomite spotkanie rozegrał Jehwen Konoplanka, który co prawda nie strzelił gola, ale wielokrotnie sprawiał ogromne problemy defensywie Królewskich. Dla zwycięzców trafili Immobile, Banega i Llorente, natomiast wynik meczu w ostatniej akcji ustalił wracający do zdrowia James Rodríguez.
Barcelona i Real do niedzieli dzieliły fotel lidera Primera Division, jednak po zaskakującej porażce Królewskich w Sevilli Barça przystąpi do El Clásico w roli lidera. W tym momencie oba zespoły w tabeli dzielą trzy punkty.