W nabliższą sobotę o godzinie 18:15 Andres Iniesta rozegra swój 32 Klasyk. Jednak tym razem będzie się on nieco różnił od pozostałych. Hiszpan po raz pierwszy w historii założy na ramię opaskę kapitańską w starciu przeciwko Realowi Madryt. W związku z odejściem z drużyny w ostatnim czasie Carlesa Puyola i Xaviego to Iniesta stał się zawodnikiem z najdłuższym stażem w bordowo-granatowej koszulce i przejął opaskę na stałe. Iniesta póki co bardzo dobrze radzi sobie w roli kapitana, choć początkowo niektórzy byli dość sceptycznie nastawieni do wizji Andresa - przywódcy. Hiszpan nie boi się krzyknąć w kierunku arbitra, gdy ten w jego mniemaniu krzywdzi Barcelonę. Pomocnik obejrzał już dwie żółte kartki za pyskówki w sędziami w La Liga. Niebywałe jak na tak spokojnego i zrównoważonego człowieka, jakim zawsze był Don Andres.
Podczas 31 meczów przeciwko Los Blancos Iniesta strzelił 2 bramki. A jego bilans spotkań to 13 zwycięstw, 8 remisów i 10 porażek. Kolejny piłkarz w drużynie z największą ilością Klasyków na koncie to Leo Messi z 30. Absolutnym liderem jest Xavi, u którego ten licznik zatrzymał się na 42 potyczkach.
W Realu Madryt także mieliśmy doczynienia ze zmianą kapitana. Iker Casillas latem opuścił Santiago Bernabeu i pierwszym kapitanem Królewskich został Sergio Ramos. Występ stopera przeciwko Barcelonie budzi wiele kontrowersji, bowiem ma zagrać on na 'blokadzie' a po meczu poddać się operacji kontuzjowanego barku.
Sobotnie El Clasico będzie pierwszym od 16 lat, w którym nie wystąpią ani Xavi, ani Casiilas. Łezka kręci się w oku. Nastał koniec pewnej epoki.