Przedłużenie kontraktu Neymara jest dla Barcelony kwestią priorytetową. Kataloński klub chce uchronić się przed zakusami innych europejskich gigantów, w tym m.in. Realu Madryt, i zagwarantować sobie, że Brazylijczyk będzie grał na Camp Nou jeszcze przez wiele lat. Barça ma zamiar zaoferować napastnikowi umowę do 2021 roku (3 lata dłuższą niż obecna) ze zdecydowaną podwyżką aż do 15 milionów euro. Ta suma gwarantowałaby Neymarowi zarobki niższe tylko od Leo Messiego.
Klub i otoczenie zawodnika często rozmawiają nt. przedłużenia kontraktu. Obie strony chcą dojść do porozumienia, ale do dogadania pozostało jeszcze sporo szczegółów i sprawa nie została jeszcze domknięta. W negocjacjach nie pomogły także ostatnie wypowiedzi ojca Neymara, który zapewniał, że jego syn może opuścić Hiszpanię, jeśli nie skończą się nieustanne problemy z systemem podatkowym. – Rozmawiamy o kontrakcie. Chcę tu pozostać – powiedział Brazylijczyk.
Sam zawodnik chce skoncentrować się na piłce nożnej. Klub uważa, że to odpowiedni moment na postawienie fundamentów pod przyszłość i pragnie przedłużyć umowę Neymara, centralnego punktu drużyny. Poza Realem Madryt uwagę na Brazylijczyka zwróciły także takie marki jak PSG czy Manchester United.