15 lat temu Barcelona po raz ostatni grała wyjazdowy mecz z Las Palmas, choć archipelag Wysp Kanaryjskich był odwiedzany w ostatnich latach przy okazji meczów z CD Tenerife. Tym razem słoneczne zazwyczaj Kanary powitały barcelońską ekspedycję deszczem i wiatrem, który może nie ustać aż do meczu, zaplanowanego na godzinę 16:00 w sobotę.
Nieprzyjemnie miało być już w Gijon, ale okazało się, że zła aura odpuściła, murawa była dobrze przygotowana i Blaugrana odniosła komfortowe zwycięstwo 1:3. Tym razem jednak może być ciężej i będzie się trzeba dodatkowo męczyć na trzy dni przed arcyważnym meczem z Arsenalem w Londynie (Kanonierzy o 13:45 w sobotę rozegrają domowy mecz Pucharu Anglii z drugoligowym Hull). Co prawda Las Palmas to osiemnasta drużyna ligi, która wygrała tylko jedno z pięciu ostatnich spotkań (ponosząc też cztery porażki), ale podopieczni Quique Setiéna (byłego piłkarza m.in. Racingu Santander i Atletico) będą chcieli wykorzystać fakt, iż siłą rzeczy Blaugrana poszuka zwycięstwa jak najmniejszym nakładem sił.
Vermaelen ma być partnerem Mascherano na środku obrony (w kadrze na mecz nie znalazł się Gerard Pique), a po bokach zagrają Alves i Alba, choć pewnie w przypadku korzystnego wyniku swoje minuty mogą dostać Vidal lub Adriano. Pauzującego za kartki Busquetsa zastąpi Sergi Roberto, który zagra w pomocy wraz z Iniestą i Ardą (ważny odpoczynek dla Rakiticia). W ataku kolejny raz z rzędu ujrzymy trio MSN. To właśnie w pierwszym meczu z Las Palmas na Camp Nou Leo Messi doznał urazu więzadeł krzyżowych, co wyłączyło go z gry na trzy miesiące. Luis Suarez jest zdecydowanym liderem klasyfikacji Pichichi, ale Neymar i Messi rywalizują z Urugwajczykiem o miano najlepszego asystenta La Liga, ponadto śrubując swoje indywidualne statystyki z całego sezonu (w przypadku Argentyńczyka to już 27 bramek w 30 meczach).
Spotkanie poprowadzi pan Carlos Del Cerro Grande, który sędziował już w tym sezonie mecz Barcy z Bilbao w pierwszej kolejce La Liga oraz domowe starcie z Eibar. Oba te spotkania "Duma Katalonii" wygrała. Miejmy nadzieję, że ostatni mecz przed powrotem Champions League nie okaże się pułapką. Już wkrótce kalendarz nieco się rozluźni i będą przerwy w środku tygodnia. Trzeba do tego czasu utrzymać komfortową przewagę w lidze co może zaprocentować późniejszymi rotacjami z myślą o jak najlepszej formie w drodze po obronę Pucharu Europy.
UD Las Palmas - FC Barcelona, Estadio Gran Canaria, 20.02.2016 godz.16:00
Sędziuje: Carlos Del Cerro Grande