Leo Messi znalazł się na okładce magazynu El Grafico. Wewnątrz numeru znalazł się także wywiad z Argentyńczykiem - opowiadał między innymi o grze dla Barcelony, stosunkami z Ronaldo a także o przyszłości.
Rekordy:
- Nie są najważniejsze, gdyż nie dają gwarancji pucharów. Nigdy nie zwracałem na to uwagi, bardziej skupiam się na zdobywaniu końcowych celi, niż na biciu rekordów.
Tridente:
- Mamy ze sobą bardzo dobre relacje, co później przekłada się na dobrą współpracę na boisku. Cały czas staramy się grać zespołowo. Między nami nigdy nie było walki ani rywalizacji, każdy jest równy względem siebie i tego się trzymamy.
Cristiano Ronaldo:
- Obaj jesteśmy profesjonalistami. Gramy na tym samym poziomie, jednak dla dwóch klubów, które ze sobą rywalizują. Jedynie na boisku jesteśmy przeciwnikami, w życiu realnym mamy dobre stosunki i dażymy się wielkim szacunkiem.
Gra w Argentynie:
- Chciałbym jeszcze kiedyś tam zagrać, ale swoją karierę zakończę w Barcelonie.
Odejście z piłki:
- Nie myślę w ogóle o tym, będę grał tak długo, jak pozwoli mi na to moje ciało. Póki wnoszę coś do drużyny i gram na swoim poziomie, nie odejdę z futbolu. Wiem, że kiedyś przyjdzie ten moment, gdy będę musiał ustąpić, ale do tego czasu jeszcze bardzo daleko.
Krytyka w ojczyźnie:
- Nie patrzę na to, co piszą niektóre media. Martwi mnie tylko, że niektórzy naginają fakty i podają je do opinii publicznej. Czasem jest tak, że dziennikarstwo wchodzi na granicę fanatyzmu. Gra dla reprezentacji jest dla mnie najważniejsza i zawszę będę dawał z siebie wszystko w narodowych barwach.