- Jedynym rywalem, na którego nie chciałbym trafić w ćwierćfinale Ligi Mistrzów jest Barcelona - śmiał się na konferencji prasowej po meczu z Arsenalem (3:1) trener Barçy, Luis Enrique. - Wydaje mi się jednak, że nie możemy ich wylosować, więc śpię spokojnie - dodał z uśmiechem Asturyjczyk, który mówił także...
O triu MSN: "Prawda jest taka, że mamy to szczęście, iż trio MSN nie polega tylko na sobie w kwestii tworzenia sytuacji strzeleckich, ale też korzysta z pomocy zespołu. Stosunki tridente z zespołem są świetne".
O Javierze Mascherano: "Jest prawdziwym liderem zarówno na boisku jak i poza nim".
O Marcu-André ter Stegenie: "To bramkarz kompletny. Wszystko mi się w nim podoba".
O awansie Bayernu: "Cieszę się z sukcesu Pepa. Jego zespoły nigdy nie zawodzą".
O kibicach: "Nie zawiedli nas nawet w tak strasznych warunkach pogodowych".
O kontroli meczu: "Nie chcieliśmy pójść z Arsenalem na wymianę ciosów, ale Kanonierzy postawili nam bardzo trudne warunki".