Leo Messi strzelił fenomenalnego gola z rzutu wolnego i poprowadził Argentynę do zwycięstwa 4:0 z USA w półfinale Copa América. Po porażkach z Niemcami i Chile w finałach mundialu i poprzedniej edycji Copa América Albicelestes będą mieli teraz szansę na zdobycie trofeum. W finale czekać na Argentyńczyków będzie Chile lub Kolumbia.
Pierwszego gola po zaledwie trzech minutach strzelił Ezequiel Lavezzi, któremu wykorzystał podanie Messiego. Pół godziny później najlepszy piłkarz na świecie zdobył fantastyczną bramkę z rzutu wolnego - z trzydziestu metrów wpakował piłkę w samo okienko.
Po przerwie na 3:0 podwyższył Gonzalo Higuaín. Snajper Napoli tuż przed zakończeniem meczu strzelił jeszcze czwartego gola dla Argentyńczyków.
Bramka Messiego była bardzo ważna nie tylko z powodu przybliżenia Argentyny do awansu. 28-latek strzelił już 55. gola w reprezentacji i na liście strzelców wyprzedził dotychczasowego lidera Gabriela Batistutę. Aby pobić jego rekord Messi potrzebował 111 meczów.