Największe kluby z Anglii w ostatnich latach stały się sporym zagrożeniem dla Barçy, a szczególnie jej szkółki. Arsenal, Chelsea czy Manchester United regularnie łowiły w La Masii i wyciągały najciekawszych młodych graczy oferując im szansę regularnej gry w jednej z najlepszych lig świata i zdecydowanie większe pieniądze.
Z tej ścieżki skorzystało kilku zawodników Barçy, w tym Cesc Fábregas, Gerard Piqué czy Héctor Bellerín. Po czwartkowym referendum i decyzji Wielkiej Brytanii o wyjściu z Unii Europejskiej pojawia się jednak światełko w tunelu, bo brytyjskie kluby nie będą mogły już bezkarnie podbierać Barçy piłkarzy.
Zgodnie z przepisami FIFA, zespoły z Wysp Brytyjskich będą mogły sprowadzać teraz minimalnie osiemnastoletnich piłkarzy z innych europejskich krajów. Wyjątkiem są sytuacje, w których piłkarz będzie mieszkać maksymalnie 50 kilometrów od granicy kraju, do którego chce się przenieść, a także przeprowadzka jego rodziców z powodów pozasportowych.