– Do klubu przyszli piłkarze, którzy grają na mojej pozycji, ale nieszczególnie to na mnie wpływa – przyznaje Jérémy Mathieu przed meczem z Celtikiem w ramach International Champions Cup. – Rok temu byli Javier Mascherano i Thomas Vermaelen, ale i tak grałem. Będę robić swoje, podobnie jak wcześniej, a także robić wszystko, aby pomóc drużynie. Każdy musi sam walczyć o swoją pozycję w zespole – komentuje Francuz, który mówił także...
O celach: „Zawsze są te same – grać jak najwięcej i zdobyć wszystkie trofea”.
O pozycji: „Trener Luis Enrique wie, że najlepiej czuję się na środku obrony, ale zagram wszędzie, gdzie będę potrzebny”.
O Samuelu Umtitim: „To mój bliski przyjaciel, ale będzie grał ten, który będzie najbardziej potrzebny zespołowi. Samuel gra na wysokim poziomie, dlatego też wygryzł Adila Ramiego ze składu reprezentacji”.
O Besiktasie: „Kilka tygodni temu z nimi rozmawiałem, jednak powiedziałem prezydentowi Josepowi Marii Bartomeu i Robertowi Fernándezowi, że nie mam zamiaru odchodzić”.
O Montoyi: „To jeden z największych hiszpańskich klubów i czułem się tam bardzo dobrze, jak w rodzinie. Valencia chce wygrywać, ale przechodzi przez skomplikowane chwile. Czy bym ją zarekomendował? To na pewno wielki klub”.