Remis okupiony kontuzjami
Luis Enrique nie będzie najlepiej wspominać meczu FC Barcelona z Atlético Madryt w 5. kolejce La Liga. Barça straciła szansę na odrobienie dwóch punktów do Realu Madryt, bo tylko zremisowała z Los Colchoneros 1:1 (1:0), a remis przypłaciła urazami dwóch fundamentalnych piłkarzy - Leo Messiego i Sergio Busquetsa.
Barcelona nie zagrała najgorszego spotkania, jednak brakowało jej skuteczności pod bramką świetnie spisującego się Jana Oblaka, który powstrzymywał próby m.in. Neymara. Katalończyków na prowadzenie wyprowadził Ivan Rakitic, który wykorzystał świetną wrzutkę Andrésa Iniesty i strzelił swojego drugiego gola głową w tym sezonie. Na początku drugiej połowy wyrównał Ángel Correa. Argentyńczykowi gola sprezentowali stoperzy Barcelony - rozgrywający dobry mecz Gerard Piqué przepuścił piłkę między nogami, a Javier Mascherano się poślizgnął i otworzył 21-latkowi drogę do pokonania Marca-André ter Stegena.
Remis w meczu z prestiżowym rywalem nie jest dramatem, jednak niewąpliwie pozostawia sporo niedosytu, bo z przebiegu meczu to gospodarze zasługiwali na zwycięstwo. Barcelonę czeka teraz jednak łatwiejsze spotkanie ze Sportingiem Gijón, który w poprzedniej kolejce przegrał z... Atlético aż 0:5.
FC Barcelona - Atlético Madryt 1:1 (1:0)
Bramki: Ivan Rakitić (41') - Ángel Correa (61')