Już w sobotę o 13:00 piłkarze "Dumy Katalonii" rozegrają przedostatnie w tym roku spotkanie o punkty w lidze hiszpańskiej. Rywalem w meczu 15. kolejki La Liga będzie dobrze nam wszystkim znany beniaminek La Liga - Osasuna Pampeluna. Barca musi wygrać to spotkanie jeśli chce utrzymać relatywnie bezpieczny dystans do prowadzącego Realu Madryt.
Aż 4 z 7 ostatnich meczów Barcelony (w tym trzy w lidze) kończyły się remisami, co oznacza spore kłopoty w walce o trzecie z rzędu mistrzostwo Hiszpanii. Real Madryt wywiózł z Barcelony niezwykle cenny remis 1:1 i po najbliższym meczu z Deportivo będzie mógł się udać na Klubowe Mistrzostwa Świata bez obawy o utratę pozycji lidera. Blaugrana musi teraz wygrywać mecz za meczem co najmniej tak długo aż "Królewskim" wreszcie nie powinie się noga. Okazja na najbliższą wygraną jest niemała, gdyż Barca zawita na stadion czerwonej latarnii Primera Division. Osasuna wygrała w tym sezonie tylko wyjazdowy mecz z Eibar. Na własnym boisku ma zatrważający bilans 0-2-5. Jak jednak zapewne wielu z Was pamięta, mecze na tym obiekcie nigdy nie były dla naszych ulubieńców łatwe. Od razu przychodzi na myśl słynna remontada ze stycznia 2009 roku i Eto'o biegnący w stronę Pepa Guardioli, krzycząc "mówiłem Ci!". Barca przegrywała 2:1, ale po golach Xaviego i Messiego w ostatnich 10 minutach meczu odwróciła losy spotkania. W październiku tego samego roku gospodarze wyrwali remis po samobóju Pique w ostatniej minucie. Później były dwa zwycięstwa, ale w lutym 2012 roku Osasuna wygrała 3:2. Ostatnie dwa mecze to wygrana Barcy 1:2 w sierpniu 2012 roku (dwa gole Messiego w ostatnim kwadransie) i bezbramkowy remis w październiku 2013 roku.
Barcelona pojedzie do Pampeluny bez Masipa, Vidala, Mathieu i Neymara. Dwaj ostatni są kontuzjowani, Neymar dodatkowo pauzuje za kartki. Vidal nie przekonał Luisa Enrique swoim dobrym występem w Lidze Mistrzów. W ataku obok Messiego i Suareza wystąpi zapewne Arda Turan, w pomocy prawdopodobnie od pierwszej minuty ujrzymy Andresa Iniestę i być może klasyczne ustawienie Busquets - Rakitić - Iniesta. W obronie zamiast Pique lub Mascherano może zagrać Umtiti, niezagrożone są występy Sergiego Roberto i Jordiego Alby.
Ten mecz oraz przyszłotygodniowe derby Barcelony trzeba wygrać by kończyć rok w dobrych nastrojach. Przed samymi świętami obowiązkiem jest awans do 1/8 finału Copa del Rey. Barcelona niczego jeszcze w tym sezonie nie przegrała i pozostaje nam wierzyć, że powrót drużyny na właściwe tory jest kwestią czasu.
Osasuna Pampeluna - FC Barcelona, El Sadar, 10.12.2016 godz.13:00