Fernández Borbalán, sędzia czwartkowego meczu Athleticu z FC Barcelona, nie będzie najlepiej wspominać starcia w ramach 1/8 finału Pucharu Króla. Hiszpański sędzia nie pokazał czerwonej kartki Aritzowi Adurizowi za faul na Samuelu Umtitim, a w dodatku skrzywdził Barçę nie dyktując dla niej dwóch jedenastek.
Najpierw Gorka Iraizoz w walce o piłkę wpadł w Gerarda Piqué i sfaulował go na siódmym metrze, a później Neymar został powalony przez Xabiera Etxeitę. Szczególnie w tej drugiej sytuacji rzut karny był bardzo klarowny i Borbalán tylko z sobie znanych powodów nie podyktował karnego.
– W obu ww. sytuacjach sędzia powinien był wskazać na jedenasty metr – komentuje Andújar Oliver, ekspert dziennika „MARCA”.