Gerard Piqué nie zwykł gryźć się w język i widać to było po meczu z Athletikiem (1:2) w 1/8 finału Pucharu Króla. Sędzia David Fernández Borbalán nie podyktował w nim dwóch ewidentnych jedenastek dla Barçy, a w dodatku popełnił błąd, oszczędzając Aritza Aduriza, który uderzył Samuela Umtitiego.
– Neymar był ewidentnie faulowany, ja zresztą też. Wiemy jednak jak funkcjonuje sędziowanie. Chcemy grać w piłkę nożną, a nie w ruletkę, chociaż to do niej prowadzi obecna praca arbitrów. Widzieliśmy już, co działo się w meczu Realu Madryt z Sevillą. Mam nadzieję, że sędziowie wrócą do dobrego poziomu – powiedział Piqué, który ma nadzieję, że w rewanżu Barça odrobi straty.
– Rezultat pozostawia dwumecz otwartym. Mam nadzieję, że Camp Nou mocno nas wesprze, jak zwykle przy ważnych okazjach. Chcemy wygrać wszystkie trofea, w tym Puchar Króla – zapewnił stoper Blaugrany.