Jeszcze we wtorek prezes Komitetu Sędziowskiego, Victoriano Sánchez Arminio, poinformował, że oskarży Gerarda Piqué o obrazę arbitrów. Na tym jednak nie koniec problemów Katalończyka. Jak informuje dziennik „Sport”, stoper Barçy może spodziewać się także kolejnej kary od sędziów.
Sánchez Arminio skierował sprawę do najwyższego sędziego Copa del Rey – Francisco Rubio. W tym przypadku obrońca Barcelony jest oskażony wyłącznie o obrazę sędziów po meczu z Athletikiem (1:2). – Neymar był ewidentnie faulowany, ja zresztą też. Wiemy jednak jak funkcjonuje sędziowanie. Chcemy grać w piłkę nożną, a nie w ruletkę, chociaż to do niej prowadzi obecna praca arbitrów. Widzieliśmy już, co działo się w meczu Realu Madryt z Sevillą. Mam nadzieję, że sędziowie wrócą do dobrego poziomu – powiedział Piqué.
Drugi wniosek został złożony przez Komitet Sędziowski na biurko Komitetu Rozgrywek i ma związek z LaLiga. Arbitrzy oburzyli się na słowa Piqué po meczu z Vilarrealem (1:1). – Niech tracą czas na rozmyślanie o moich słowach, ale z każdym tygodniem ich zachowanie daje mi coraz więcej powodów do myślenia, że mam rację – powiedział. Ten wniosek został stworzony przez adwokata RFEF, Francisco Rubio, adwokata LaLiga Lucasa Osorio oraz Pablo Mayora.
Komitet Rozgrywek ma spotkać się w środę, natomiast sędzia RFEF będzie rozpatrywać sprawy w środę lub czwartek. Jeżeli w obu przypadkach skargi zostaną przez nich uznane za słuszne, rozpocznie się proces, który potrwa około miesiąca. Najpierw wybrany zostanie niezależny i zewnętrzny sędzia prowadzący sprawy, a później wyjaśnienia złoży sam Piqué. Ostateczną decyzję odnośnie powagi sankcji dla stopera Barcelony podejmą władze RFEF.