– Najbardziej zadowolony jestem z gry zespołu bez piłki – przyznał Luis Enrique po meczu z Las Palmas (5:0). – Był to nasz najlepszy występ pod tym względem w tym sezonie i być może odkąd jestem trenerem. Jeżeli nie używasz dobrego pressingu w starciu z rywalem takim jak Las Palmas, będziesz miał problemy, a my je zminimalizowaliśmy. Pod względem defensywnym byliśmy fenomenalni. Takie spotkanie na pewno nam pomoże. W większości spotkań bronimy w ustawieniu 4-4-2 i Arda zrobił swoje grając na skrzydle. Dzięki wielkiemu wysiłkowi w pressingu zneutralizowaliśmy przewagę rywala w środku pola – dodał Asturyjczyk, który mówił także...
O Aleixie Vidalu: "Wzmocnił zespół. To był mecz, którego wszyscy potrzebowaliśmy, Aleix też, bo on gra najmniej minut w całym zespole poza Jordim Masipem. Jestem bardzo zadowolony z jego występu. Udowodnił mi, że się myliłem, co mnie cieszy. Spisał się fantastycznie po tym, jak przez cały tydzień wykonywał wspaniałą pracę. Muszę pochwalić także Rafinhę i André Gomesa, którzy mieli udział przy naszych golach. Z nimi wszystkimi jesteśmy silniejsi jako zespół. Czy Aleix dostanie więcej minut? Dobrze mówi o nim to, jak się zaprezentował pomimo tego, że w ostatnim czasie praktycznie tylko trenował. Fizycznie jest świetny. Nasi prawi obrońcy nie są klasycznymi graczami na tę pozycję. Filozofia klubu jest jaka jest. Zarówno Aleix jak i Sergi Roberto mają sporo do poprawy, szczególnie w defensywie, ale to normalne, gdy adaptujesz się do gry na nowej pozycji. Aleix ma ciąg na bramkę, trenuje i w meczu z Las Palmas to zaprezentował".
O rotacjach: "Nie da się dobrze podzielić minut. Żaden z naszych zawodników nie jest zadowolony z tego, ile gra. Wszyscy chcą grać więcej. Rozumiem to doskonale, bo byłem piłkarzem, ale to w końcu Barça. Messi? Zobaczymy, czy on też kiedyś odpocznie".
O André Gomesie: "Oceniam go bardzo dobrze od momentu, gdy do nas przyszedł. Jest bardzo młody, ma przed sobą wielką przyszłość. Jego dotychczasowe występy były dobre. Proces jeszcze trwa".