Pięć minut przed końcem spotkania z Deportivo Alavés (6:0) Aleix Vidal doznał poważnej kontuzji kostki po faulu Theo Hernándeza. Spowodowało to przerwę w spotkaniu, po której Katalończyk musiał na noszach opuścić murawę. Sędzia Carlos Clos Gómez nie odgwizdał jednak nawet faulu, nie mówiąc już o pokazaniu obrońcy drużyny z Kraju Basków żółtej kartki.
Jak podliczyli dziennikarze „Mundo Deportivo”, to już trzeci przypadek w tym sezonie, gdy za faul powodujący kontuzję gracza Barcelony rywal nie ogląda nawet kartki. Po raz ostatni zdarzyło się to w starciu z Eibarem (4:0), gdy Gonzalo Escalante sfaulował Sergio Busquetsa, po czym Hiszpan musiał pauzować z powodu kartki. Zawodnik z Kraju Basków nie obejrzał nawet żółtej kartki.
Pierwszy raz zdarzyło się to w spotkaniu z Valencią (3:2). Wówczas, w 9. kolejce, Enzo Pérez w 10. minucie ostro sfaulował Andrésa Iniestę, który natychmiastowo padł na murawę. Pomocnik Nietoperzy zapewniał, że trafił w piłkę, ale skończyło się to kontuzją kapitana Barcelony, który musiał pauzować półtora miesiąca.