Po porażce z PSG (0:4) w Barcelonie powrócił temat przyszłości Luisa Enrique i ewentualnego odejścia Asturyjczyka z klubu z Camp Nou. Pierwsze miejsce na liście jego potencjalnych następców zajmuje Jorge Sampaoli, obecny szkoleniowiec Sevilli, który na konferencji prasowej odniósł się do plotek łączących go z Barçą.
– Na stanowisku trenera Barcelony otworzy się wakat dopiero w sytuacji, gdy Luis Enrique będzie tego chciał. Jestem bardzo spokojny, bo te plotki nie pochodzą ode mnie. Nie mam zielonego pojęcia o tym, co się mówi. Gdybym to ja otworzył temat, byłbym nerwowy. Chcę ciągle pracować nad wprowadzaniem idei w Europie. Jestem związany z Sevillą, z którą radzimy sobie bardzo dobrze. Inną sprawą jest jednak, że nigdy nie wiesz, co przyniesie jutro – powiedział Sampaoli.