Przyszłość Ernesto Valverde wyjaśni się na przestrzeni najbliższych 15 dni. Właśnie w tym terminie szkoleniowiec ma podać Athleticowi swoją decyzję ws. przedłużenia wygasającego kontraktu. Obie strony zapewniały, że chcą skończyć z plotkami przed Wielkim Tygodniem, a całej sytuacji bacznie przygląda się FC Barcelona.
Kataloński klub poszukuje następcy Luisa Enrique i Valverde jest numerem jeden na liście życzeń Barcelony. Sam szkoleniowiec wie już o tym, że Barça zdecydowanie mu się przygląda i ma przed sobą bardzo trudną decyzję.
Trener dobrze zna się z Josu Urrutią, prezydentem Athleticu, i zawsze stawiał Athletic na pierwszym miejscu. Valverde w przeszłości odrzucił m.in. ofertę Realu Madryt, ale teraz sytuacja może być inna. Piłkarze Lwów grają nie najlepiej, a w dodatku szybko odpadali z eliminacji Pucharu Króla czy Ligi Europy. Otworzyło to drzwi na wszelkie spekulacje odnośnie tego, czy nie lepiej byłoby zacząć nowy rozdział, jednak władze klubu z Bilbao zapewniają o ogromnej wierze w 53-latka. W „Sporcie” czytamy, że Valverde jest podobno bliżej odejścia z Athleticu niż pozostania w klubie, jednak na ostateczne decyzje trzeba jeszcze chwilę poczekać.