W ubiegły czwartek doszło do sprzeczki Neymara z Juanem Carlosem Unzué, w trakcie której powiedziano wiele ciężkich słów. Asystentowi Luisa Enrique nie spodobało się podejście 25-latka do pracy i zawodu piłkarza, więc powiedział mu, że „jeśli się nie ogarnie, to skończy jak Ronaldinho”.
Te słowa zdecydwanie nie zostały dobrze przyjęte przez Neymara, który od tego czasu jest na Unzué wściekły. Sprawa jest mocno komentowana w szatni i tutaj pojawiają się informacje „Mundo Deportivo”. Według katalońskiego dziennika Brazylijczyk miał powiedzieć do jednego z kolegów: „Jeśli Unzué zostaję, ja odchodzę”.
W Ciutat Esportiva tak ostre słowa oczywiście spowodowały spory szum i wątpliwości nt. przyszłości. „Mundo Deportivo” donosi jednak, że szanse Unzué na zostanie trenerem są praktycznie zerowe.