FC Barcelona wciąż przygotowuje się do meczu z Eibarem, który musi wygrać, aby podtrzymać marzenia o mistrzostwie. Katalończycy w niedzielę nie zależą od siebie i muszą liczyć na porażkę Realu Madryt, aby sięgnąć po kolejny tytuł.
Na piątkowym treningu Luis Enrique mógł wreszcie liczyć na Gerarda Piqué. Stoper Barcelony poradził sobie z problemami wirusowymi i powinien być do dyspozycji szkoleniowca na niedzielne starcie z Eibarem. Powrót Piqué do pracy nie spowodował jednak odesłania Marlona do pracy z zespołem rezerw. Stoper pojechał na mecz z Las Palmas, w którym wyszedł w podstawowej jedenastce, jednak na razie nie wiadomo, czy znajdzie się w kadrze na spotkanie w ostatniej kolejce.