Marc-Andre ter Stegen przedłużył ostatnio kontrakt z Barceloną, który związał go z zespołem ze stolicy Katalonii do czerwca 2022 roku. Niemiec był wyraźnie zadowolony z takiego przebiegu spraw, a tuż po podpisaniu nowej umowy udzielił wywiadu klubowym mediom. Golkiper Dumy Katalonii wypowiedział się między innymi na temat minionego sezonu, Luisa Enrique, a także trudności, z jakimi trzeba się zmagać zakładając koszulkę w bordowo-granatowe barwy.
Przedłużenie umowy: "Nigdy nie miałem wątpliwości, że to zrobię. Zespół jest fantastyczny i mam nadzieję, że dalej będziemy walczyć o najwyższe cele. Jestem bardzo szczęśliwy."
Momenty: "Moje poczatki po przyjściu tutaj nie były łatwe, ale kluczowe było wsparcie jakie otrzymałem od klubu. W ubiegłym roku (kiedy to włodarze Barçy nie chcieli sprzedać go do Manchesteru City), pokazano mi jak ważnym jestem ogniwem. Bramkarzem na teraz, i bramkarzem na przyszłość. Teraz jestem bardziej pewny siebie, staram się szybko uczyć."
Gra: "Zawsze staram się grać jak najlepiej, niezależnie od klasy rywala. Każdy chce wygrać z Barceloną. Wszystko zależy jednak od filozofii danego klubu. U nas jest to posiadanie piłki, a kiedy przeciwnik ją przejmuje to trzeba być maksymalnie skoncentrowanym, i bardzo uważnym."
Najlepszy mecz: "Mecz z PSG. Wszystko wtedy nam wychodziło, i zapisaliśmy się w historii."
Tytuły: "Chcemy wygrywać jak najwięcej, ale na przykład w ostatnim sezonie, Real wytrzymał presję, nie potknął się w ostatnich meczach. Teraz wygraliśmy Copa del Rey, ale w następnej kampanii będziemy chcieli wygrać wszystko."
Luis Enrique: "Ma w sobie wiele pasji, żyje futbolem. To mi się podoba. Zawsze patrzy na indywidualne postępy zawodnika, bo to poprawia jakość całego zespołu. Wygraliśmy z nim wiele tytułów. Kosztowało nas to wiele, ale byłem dobrze traktowany i on wie, że mam na jego temat bardzo dobre zdanie."