W Hiszpanii okienko transferowe zamyka się 1 września. Po transferze Neymara do PSG, Barca nie załatała jeszcze dziury. Mimo priorytetów, Ernesto Valverde planuje transfery na przyszłe lato i wówczas sprowadzić na Camp Nou Antoine Griezmanna. Według portalu Mundo Deportivo, Hiszpan nie naciska na transfer Mbappe i Dybali.
FC Barcelona ma dwa cele tego lata: Ousmane Dembele (Borussia Dortmund) i Philippe Coutinho (Liverpool). Niestety, na liście życzeń Ernesto Valverde nie znajdują się ani Paulo Dybala, ani Kylian Mbappe. Szkoleniowiec Blaugrany uważa, że pozycja napastnika będzie wymagała wzmocnień w przyszłym roku. Wybór jest dla niego oczywisty. Na Camp Nou, jako tego najbardziej wysuniętego, chciałby ujrzeć Antoine'a Griezmanna. Francuz już dawno wykazał się sporymi umiejętnościami. Niestety, tego lata nie chce opuścić klubu ze względu na embargo transferowe. W przyszłym roku, klazula odstępnego wyniesie 100 milionów euro. Nie jest to wygórowana kwota, jednak szkoleniowiec Dumy Katalonii nie wie, czy zarząd zechce wpłacić taką sumę pieniędzy.
Griezmann mógłby poprowadzić Barcelonę do wielu sukcesów. Zapewniłby siłę w ataku, akcje i bramki. Trzeba pamiętać, że Messi i Suarez będą mieli 31-lat. Sprowadzenie (obecnie 26-latka) do Katalonii, który pragnie zdobywać tytuły klubowe i indywidualne, byłoby doskonałym ruchem. Taki cel mają Valverde i dyrektor Barcelony, Robert. Czy ten plan może wypalić?