Kibice Blaugrany mamieni nadzieją na wielkie transfery zapomnieli, że na liście nazwisk łączonych z klubem wciąż znajduje się Paulinho. Informacje o rzekomym transferze stają się faktem. 29-letni brazylijski pomocnik ma przylecieć dziś wieczorem do Londynu, a jutro ma pojawić się w Barcelonie by przejść testy medyczne i podpisać kontrakt.
Reali rynku transferowego sprawiły, że Blaugrana nie potrafi podpisać kontraktu z zawodnikami światowego poziomu. Czy to brak umiejętności negocjacyjnych, a może skąpstwo? Na to pytanie odpowiedzieć powinien sobie każdy sam. Niemniej, po fiasku prób z Marco Verattim, Philippe Coutihno, Ousmane Dembele, Barca chce aktywować klauzulę odstępnego Paulinho (40 mln euro).
Duma Katalonii dwukrotnie kontaktowała się z chińskim pracodawcą pomocnika, Guangzhou. Pierwsza oferta 20 mln euro była nieprzekonująca. Chińczycy stwierdzili, że piłkarz jest nie na sprzedaż. Kwota 25 mln euro, którą złożono po raz drugi również nie zmieniła decyzji Guangzhou. Widząc poparcie ze strony kierownictwa sportowego, a także samego Ernesto Valverde, włodarze Blaugrany zdecydowali się na zakontraktowanie Paulinho. Uważają, że będzie w stanie zrównoważyć działania środka pola i zapewnić tej strefie siłę do rozgrywania i zdobywania goli.
Po 2. latach spędzonych w Chinach, brazylijski pomocnik stwierdził, iż jest gotowy na powrót do Europy, a reprezentowanie barw FC Barcelony to jak spełnienie marzeń. 29-latek zgodził się na obniżenie (prawie o połowę) kwoty wynagrodzenia. W Guangzhou zarabiał 9 milionów euro rocznie. Patrząc na zmiany na rynku transferowym po sprzedaży Neymara, Barcelona ostatecznie zdecydowała się zapłacić 40 milionów euro klauzuli przed ewentualną utratą zawodnika, który jest na celowniku różnych drużyn z Europy.
Paulinho ma podpisać czteroletni kontrakt. Dziś ma przylecieć do Londynu, w którym spędzi noc przed wylotem do Barcelony. Po zaliczonych testach medycznych zawodnik ma podpisać kontrakt do czerwca 2021 roku. Prezentacja miałaby odbyć się we wtorek. Wygląda na to, że jeden ze środkowych pomocników Ernesto Valverde może niebawem pożegnać się z klubem. Którego piłkarza może zastąpić Paulinho?