Po genialnym występie w starciu PSG z Toulouse (6:2), w którym Neymar zdobył dwie bramki i miał dwie asysty, Brazylijczyk wypowiedział się na temar zarządu Barcelony.
- Kiedy przyszedłem na Camp Nou, wszystko było w porząku, ale później... Cóż, w Barcelonie są dyrektorzy, którzy nie zasługują, aby tam być - rzucił 25-latek. To nie był jednak koniec jego ataku na zarząd Blaugrany. - Spędziłem w Barcelonie cztery udane lata, jednak uważam, że klub zasługuje na lepszy zarząd. Miałem tam wielu przyjaciół i liczę na to, że klub znowu wróci na najwyższy poziom i wróci do roli zespołu, który może walczyć o wszystko - dodał napastnik Paris Saint-Germain.