Luis Suarez w 83. minucie meczu Argentyny z Urugwajem (0:0) musiał opuścić boisko. Snajper Barcelony, który w czwartek otrzymał zielone światło do gry, zwijał się z bólu i potrzebował zmiany. W 83. minucie zastąpił go Christian Stuani.
Na szczęście dla fanów Barcelony, po zakończeniu spotkania Suarez zadeklarował, że wszystko z nim w porządku. "Czuję się dobrze, to był tylko skurcz w łydce", napisał Luis, dodając, że "cieszy się z bardzo ważnego punktu" i że "wciąż marzy o mundialu".
Un punto importante para seguir sumado y seguir soñando con el Mundial