To była dopiero 29. minuta meczu FC Barcelony przeciwko Getafe. Dla Ousmane'a Dembélé to był debiut w wyjściowej jedenastce w spotkaniu ligowym. Niestety skończył się w najgorszy możliwy sposób - poważną kontuzją. Francuz zerwał ścięgno w lewym udzie. Czekają go cztery miesiące przerwy.
Dziś rano poleciał do Finlandii, gdzie jutro przejdzie operację, którą poprowadzi dr Sakari Orava. W podróży towarzyszył mu doktor Ricard Pruna.
Początkowo mówiło się o trzech, może czterech tygodniach absencji. Po wczorajszych szczegółowych badaniach okazało się, że uraz jest dużo poważniejszy niż sądzono. W najlepszym przypadku Dembélé wróci do gry na początku przyszłego roku.