Po jedenastu meczach, w których nie rozegrał nawet minuty, Arda Turan doskonale wie, że nie znajduje sie w planach Ernesto Valverde. Obecna sytuacja spowodowała, że Turek zaczął szukać możliwości odejścia z klubu już w styczniowym oknie transferowym, informuje Mundo Deportivo.
Galatasaray wydaje się być opcją numer jeden, ale z agentami piłkarza kontaktują się także ekipy z najwyższej półki. Negocjacje nie będą proste, bowiem Barcelona chce odzyskać sporą część z 41 milionów euro zapłaconych Atletico Madryt. Valverde otwiera Ardzie drzwi do odejścia z klubu i piłka leży teraz po stronie piłkarza.
Latem Barca próbowała znaleźć Turkowi klub, którego oferta odpowiadałaby obu stronom, ale ta misja się nie udała. Mundo Deportivo informuje, że zawodnik będzie musiał poświęcić część pensji, bo klub nie ma zamiaru rezygnować z zarobienia na nim pieniędzy.