Kariera reprezentacyjna Lionela Messiego nie jest usłana różami. Dziś w nocy podopieczni Jorge Sampaoliego rozegrają ostatni mecz eliminacyjny do Mistrzostw Świata, które już w czerwcu odbędą się w Rosji. Argentyńczycy nie mają jednak biletów na ten turniej, choć szansę jeszcze mają. O tym, czy Messi i spółka obejrzą Mundial sprzed telewizora, zadecyduje dzisiejsze spotkanie z Ekwadorem na Atahualpa Olympic Stadium w Quito.
Mecz jak każdy inny, wydawać by się mogło na pierwszy rzut oka. Ale nie do końca. Po pierwsze, to potyczka o szczególnej wadze. Po drugie, to będzie mecz na naprawdę wysokim poziomie. I to nie tylko dlatego, że Albicelestes postawią wszystko na jedną kartę. Quito leży na wysokości prawie trzech tysięcy metrów nad poziomem morza. Messi do tej pory pięciokrotnie grał z reprezentacją mecze na mniej więcej takiej wysokości. Żadnego nie udało mu się wygrać.
2007: Kolumbia - Argentyna 2:1 (Bogota, 2 640 metrów n.p.m.)
Pierwszy mecz miał miejsce w 2007 roku, gdy trenerem był Alfio Basile. W 26. minucie Carlos Tevez dostał czerwoną kartkę, jednak to Argentyna pierwsza wyszła na prowadzenie 1:0 i to po golu Messiego. Ponad godzina gry w osłabieniu i 2 600 metrów sprawiły, że to Kolumbia wyszła zwycięsko z tego pojedynku, po trafieniach Bustosa i Moreno.
2009: Boliwia - Argentyna 6:1 (La Paz, 3 640 metrów n.p.m.)
Okropna wysokość Estadio Hernando Silez w La Paz to było za dużo dla kadry Diego Maradony. Boliwia, pod wodzą Lucho Gonzaleza, bardzo szybko rozpoczęła egzekucję. Argentyna doznała jednej z najboleśniejszych porażek w historii. Messi, ponownie najlepszy na boisku, niewiele był w stanie zrobić w pojedynkę.
2009: Ekwador - Argentyna 2:0 (Quito, 2 850 metrów n.p.m.)
Dzisiejszy mecz nie będzie pierwszym dla Messiego na Atahualpa. I podobnie jak dziś, wtedy droga Argentyny na Mundial też była bardzo kręta. Tevez przestrzelił karnego, a Leo nie zagrał dobrze, jednak jego drużyna rzutem na taśmę wywalczyła bilety do RPA.
2013: Boliwia - Argentyna 1:1 (La Paz, 3 640 metrów n.p.m.)
Albicelestes ze świetnym Angelem Di Marią byli drużyną lepszą, jednak na niewiele się to zdało. Messi, będąc w sytuacji sam na sam z Sergio Galarzą, fatalnie spudłował, przez co Argentyna jedynie zremisowała. Wtedy była najbliżej zwycięstwa.
2013: Ekwador - Argentyna 1:1 (Quito, 2 850 metrów n.p.m.)
Ponownie Argentyńczykom nie udało się wywalczyć trzech punktów. Leo rozpoczął mecz na ławce, z powodu problemów fizycznych. Goście szybko wyszli na prowadzenie po golu Sergio Agüero.
Być może dziś w nocy Argentyńczycy przedłużą swoje szanse na wyjazd do Rosji i stworzą widowisko na naprawdę wysokim poziomie. I nie będzie tutaj chodzić tylko i wyłącznie o metry nad poziomem morza.