Robert Fernandez kontroluje sytuację celów transferowych Barçy. W niedzielny wieczór Hiszpan pojawił się na Wembley na meczu Tottenhamu z Liverpoolem (4:1), na którym przyglądał się Philippe Coutinho – celowi numer jeden Barçy.
Kataloński klub od dawna jest dogadany z piłkarzem i w weekend nie kontaktował się z jego otoczeniem, ale obecnością Roberta Barcelona chciała pokazać, że podtrzymuje zainteresowanie i że będzie o niego walczyć.
– Nie mam pojęcia, czy Coutinho z nami zostanie, zobaczymy – powiedział niedawno Jürgen Klopp. – Nie rozmawiamy na ten temat. Wyobrażasz sobie, co by było, gdybym powiedział: „tak, jesteśmy dogadani”? Tak naprawdę nikt o tym nie rozmawia, bo dlaczego mielibyśmy o tym w ogóle mówić? – dodał szkoleniowiec Liverpoolu, który nie chciał definitywnie wykluczyć sprzedaży Brazylijczyka.