Transfer Ardy Turana w 2015 roku podekscytował wielu fanów Barcelony, jednak przenosiny Turka na Camp Nou okazały się jednym wielkim fiaskiem. Pomocnik w niczym nie przypomina zawodnika, który zachwycał w Atlético Madryt, a do tego ma sporo problemów z kontuzjami i nie cieszył się zaufaniem ani Luisa Enrique, ani tym bardziej Ernesto Valverde.
Arda niedawno dostał zielone światło do gry, ale w starciu z Realem Murcia nie zagra, bo znowu doznał kontuzji. W tym sezonie 30-latek nie rozegrał nawet minuty i przy nadmiarze pomocników w zespole Barçy właściwie nie ma szans na przebicie się do podstawowej jedenastki. Jak czytamy w „Sporcie”, zarówno Valverde jak i zarząd Barcelony chcieliby jak najszybszego odejścia Ardy Turana, ale piłkarz nie jest zbyt zainteresowany takim rozwiązaniem.
Kataloński dziennik podaje, że Barcelona otwarcie komunikuje Turkowi, że chce jak najszybciej go sprzedać. Dowodem na to jest np. fakt, że Valverde wielokrotnie wystawiał w tym sezonie pomocników w roli skrzydłowych, ale nie zdecydował się na skorzystanie z Ardy, który jest przecież przyzwyczajony do gry w taki sposób. „Sport” kończy artykuł słowami, że jeżeli Ardzie zależy na grze i rozegraniu co najmniej jednego spotkania, to musi już w styczniu pożegnać się z Blaugraną.