Połączenie talentu z niezwykłą determinacją i wytrwałością, które charakteryzują Deulofeu sprawiło, że Hiszpan jest bardzo istotną postacią w drużynie Ernesto Valverde. Młody napastnik nie zrezygnował z walki o grę dla Dumy Katalonii, mimo że zadanie, które miał przed sobą nie należało do łatwych. Musiał przecież zastąpić nieobecnego już Neymara, a także kontuzjowanego Dembélé. Gol, a także asysta zdobyte podczas spotkania rozgrywanego w Pucharze Króla są niewątpliwie istotne w kontekście dalszych losów 23-latka.
Pierwsze miesiące obecnego sezonu idealnie podsumowują dotychczasowy pobyt Gerarda Deulofeu w Barcelonie. Klub wykorzystał możliwość wykupu napastnika, co było skutkiem opuszczenia Camp Nou przez Neymara. 23-latek został szybko odsunięty od składu za sprawą sprowadzenia do drużyny Dembélé. Francuz doznał jednak urazu, który wykluczył go z gry na kilka miesięcy i tak o to młody Hiszpan ponownie stał się głównym kandydatem do wzmocnienia ataku Blaugrany.
Powszechnie wiadome jest jednak to, że Ernesto Valverde należy do zwolenników systemu 4-4-2, co nie sprzyja Gerardowi Deulofeu. Gra w takim ustawieniu zmusza go bowiem do rywalizacji o grę w podstawowej jedenastce z Sergim Roberto, André Gomesem, czy nawet Aleixem Vidalem.
Napastnik pokazał już podczas swoich występów, że oprócz posiadania nieprzeciętnych umiejętności technicznych, dojrzał on do gry na najwyższym poziomie. Ponadto wydaje się, że Hiszpanowi bardzo zależy, aby jego gra w jak największym stopniu pomogła drużynie, a szczególnie Leo Messiemu.
Gerard Deulofeu przeżył cięższe chwile podczas meczów z Gironą, Sportingiem Lizbona, a także Las Palmas, kiedy to wypadł ze składu. Mimo wszystko udało mu się do niego powrócić i zaliczyć udane pół godziny gry przeciwko Atletico Madryt. Następnie wystąpił w meczu z Olympiacosem, a także zdobył bramki w starciach z Malagą oraz Realem Murcia. Ostatnie mecze mogą więc napawać optymizmem samego zawodnika, jak i wszystkich fanów Dumy Katalonii.