Jordi Alba, lewy obrońca Barcelony i reprezentacji Hiszpanii, w trakcie zgrupowania kadry udzielił wywiadów dziennikom Sport i Mundo Deportivo. Poniżej przedstawiamy fragmenty, w których 28-latek wypowiada się o Barcy. Alba mówił...
O grze Barcelony: "Jasnym jest, że musimy się poprawić, ale tak jest w każdym sezonie. W obronie gramy zdecydowanie lepiej, to nią często wygrywamy spotkania. Gramy bardziej zespołowo, co pokazuje liczba straconych przez nas goli. Robimy to, o co mister nas prosi. W Barcelonie grało wielu zawodników, których już z nami nie ma i których zastąpili nowi. Uważam, że mimo wszystko kibice cieszą się naszą drużyną".
O podniesieniu się po Superpucharze Hiszpanii: "Real był od nas zdecydowanie lepszy. Nie pokazaliśmy nic z tego, co wypracowaliśmy w spotkaniach presezonu, graliśmy zupełnie inaczej. Do końca sezonu jeszcze daleko. Nie zrobiliśmy jeszcze nic, ale prawdą jest, że jest diametralna różnica względem naszej gry w sezonie, a tym, co pokaazlśmy w Superpucharze. Mam nadzieję, że pozostaniemy w dobrej formie do końca sezonu".
O Ernesto Valverde: "Nowi szkoleniowcy mają bardzo jasne idee i umieją je przenieść do gry zespołu. Wszystko idzie nam dobrze. Nie chcę porównywać go z poprzednimi trenerami, ale jestem zachwycony pracą z Valverde i jego zespołem. Niezależnie od tego, czy grasz, czy nie, ciągle z tobą rozmawia i to jest ważne, jeżeli mamy tworzyć jeden zespół".
O swojej grze: "Odzyskałem wiarę w siebie. Czuję się komfortowo, mam pełno energii. Mam teraz całą flankę dla siebie i to dla mnie świetna wiadomość. Czuję się bardzo dobrze i to widać na murawie. Już dawno tak nie cieszyłem się grą!".
O ośmiu punktach przewagi nad Realem: "Przed startem sezonu wziąłbym taką sytuację w ciemno. Nie wykorzystujemy jednak wielu okazji, a do tego Marc-Andre ter Stegen ratuje nas w defensywie. Przewaga jest duża, ale nie jest decydująca, bo do końca rozgrywek jeszcze daleko".
O Luisie Suarezie: "Kiedy do nas dołączył, to też dużo się mówiło, że nie strzela. On zawsze będzie zdobywał bramki. Kiedy wpadnie jeden gol, pójdą za tym kolejne. Luis jest dla nas fundamentalnym zawodnikiem, daje nam naprawdę dużo i ma spore znaczenie dla szatni nie tylko jako piłkarski crack, ale też jako świetny człowiek. Ludzie rozliczają napastników tylko z goli, ale on daje nam dużo także w obronie. Jestem pewny, że krytyka ustanie, gdy tylko zdobędzie bramkę".
O odejściu Neymara: "To wspanialy zawodnik i szkoda, że odszedł, ale zostało wielu utalentowanych zawodników i ja jestem zachwycony naszym składem. Jak mówiłem już wcześniej, mam teraz więcej miejsca na boisku i po odejściu Neymara gra mi się zdecydowanie lepiej".