Sztab techniczny Barcelony przygląda się grze wszystkich czterech zawodników wypożyczonych do innych drużyn, ale wnioski nie są najlepsze. Jedynie Munir El Haddadi gra regularnie w Alavés, a Douglas, Sergi Samper i Marlon Santos nie dostają tylu minut, ilu oczekiwaliby przedstawiciele Barçy.
Douglas nie zdołał zaadaptować się do Benfiki. W „Mundo Deportivo” czytamy, że Portugalczycy zastanawiają się nad przerwaniem wypożyczenia już w styczniu. Rui Vitoria, szkoleniowiec ekipy z Lizbony, jest zdania, że Brazylijczyk nie jest w optymalnej formie fizycznej. Jak dotychczas prawy obrońca wystąpił w obu starciach z Manchesterem United w Lidze Mistrzów, ale w portugalskiej ekstraklasie tylko raz znalazł się w kadrze Benfiki.
Samper na początku sezonu miał problemy zdrowotne. We wrześniu wychowanek Barcelony doznał kontuzji biodra, przez którą nie grał praktycznie dwa miesiące. W ostatnich trzech meczach po otrzymaniu zielonego światła nie grał regularnie – najpierw był rezerwowym w starciu Las Palmas z Deportivo w Copa del Rey, później wyszedł w podstawowej jedenastce na starcie z ekipą z Galicji w LaLiga i nie rozegrał nawet minuty w spotkaniu z Realem Madryt.
W przypadku Marlona o braku gry decydują kwestie sportowe. Na początku sezonu stoper imponował i był bardzo chwalony, ale później stracił miejsce w podstawowej jedenastce i gra nieregularnie. W sumie wystąpił w pięciu spotkaniach w Ligue 1 i w jednym w Lidze Europy.
Przynajmniej Munir El Haddadi daje przedstawicielom Barcelony mecze, które mogą analizować. Hiszpan jest pewniakiem w Alavés i gra nie najgorzej, chociaż jak dotychczas zdobył zaledwie jedną bramkę.