To jedna z najważniejszych kolejek ligowych w tym sezonie. FC Barcelona zawita na stadion niewygodnego, niezwykle defensywnego Leganes, a niedługo później na Wanda Metropolitano rozpoczną się derby Madrytu. Ktoś niemal straci szanse na mistrzostwo kraju, ale nie będzie to liderująca Barca. Czeka nas arcyciekawe popołudnie i wieczór. Startujemy meczem Blaugrany o 16:15.
Barcelona ma aż 31 punktów po 11 kolejkach i czteropunktową przewagę nad Valencią ("Nietoperze" zagrają w niedzielę z Espanyolem) oraz ośmiopunktową nad tandemem drużyn ze stolicy: Atletico i Realem. Podział punktów w Derbi Madrileño byłby idealnym scenariuszem. Wciąż jednak trzeba zwracać uwagę na niesamowitą Valencię, którą Blaugrana odwiedzi już za tydzień w niedzielę. Najpierw jednak podopieczni Ernesto Valverde zobligowani są do przywiezienia trzech punktów z przedmieść Madrytu. Leganes w tym sezonie ligowym zdobyło zaledwie 9 bramek, ale straciło tylko 8. To daje wspaniałą dla podopiecznych Asiera Garitano dziewiątą pozycję, a do niedawna byli jeszcze wyżej, ale przegrali dwa ostatnie wyjazdy z Sevillą i Valencią. Teraz czeka ich jeszcze trudniejsze zadanie. Barca rok temu wygrała na Estadio Municipal de Butarque bez trudu 1:5 (męczyła się w pamiętnym rewanżu z golem Messiego z karnego w samej końcówce). Blaugrana od czasu Superpucharu Hiszpanii nie zaznała goryczy porażki i choć na wyjazdach strzela dość mało bramek to jest niezwykle skuteczna w obronie - rywale ligowi jedynie dwukrotnie pokonali do tej pory Ter Stegena.
Niemiec jest pewniakiem do gry w wyjściowym składzie. Na prawej obronie powinniśmy zobaczyć Semedo. Pod nieobecność kontuzjowanego Mascherano środek defensywy utworzy z pewnością para Pique-Umtiti, a na lewej zagra oczywiście Jordi Alba. W środku pola pewne miejsce ma Busquets, a towarzyszyć mu będą prawdopodobnie Rakitić i Iniesta. W ataku obok Messiego i Suareza powinien wystąpić Deulofeu, choć możliwy jest też nieco bardziej defensywny wariant z Denisem Suarezem bądź Paulinho. Messi przewodzi klasyfikacji strzelców (12 bramek), ale koledzy z zespołu mocno odstają i L.Suarez wraz z Paulinho mają tylko trzy trafienia.
Ten mecz bezwzględnie należy wygrać i wówczas będziemy mogli wielce rozluźnieni zasiąść przed telewizorami na derby Madrytu i poczekać na to, która ze stołecznych drużyn praktycznie wypadnie z walki o mistrzostwo (a może padnie remis i wypadną obie?). Wygrana z Leganes i ewentualne zwycięstwo za tydzień na Estadio Mestalla mogą sprawić, że grudniowe El Clasico będzie miało minimalny wpływ na rozstrzygnięcia w La Liga. Im szybciej zresztą Barcelona uzyska naprawdę pokaźną przewagę, tym bardziej będzie mogła się skupić na obronie Pucharu Króla i przede wszystkim odzyskaniu Ligi Mistrzów. Czekamy na rozwój wypadków.
CD Leganés - FC Barcelona, Estadio Municipal de Butarque, 18.11.2017 godz.16:15