FC Barcelona znowu została skrzywdzona przez sędziego. Po skandalicznej decyzji Ignacio Iglesiasa Vilanuevy w meczu z Valencią (1:1), gdy nieuznana została bramka zdobyta przez Leo Messiego, teraz fatalny błąd asystent sędziego Mario Melero Lópeza.
W starciu z Celtą, przy wyniku 1:1, w pełni legalnego gola strzelił Luis Suarez. Urugwajczyk wybiegał zza obrońcow i dostał kapitalne podanie w tempo od Leo Messiego, po którym wpakował piłkę do siatki, jednak arbiter odgwizdał pozycję spaloną. Telewizyjne powtórki wykazały, że o żadnym spalonym nie było mowy, bo linię spalonego złamał jeden z obrońców Celty.