Dani Alves nie jest osobą, która lubi gryźć się w język. Nie inaczej było podczas wywiadu, w którym wypowiedział się na temat decyzji podjętej przez Neymara dotyczącej zmiany barw klubowych.
"Ney grał w Barcelonie z Messim, który jest najbardziej znaczącym piłkarzem na świecie. Jedynym sposobem na wyjście z jego cienia było opuszczenie Camp Nou. Granie z kimś tak wyjątkowym, jak Leo jest niesamowitym przeżyciem, ale w głowie zawsze pojawiają się wątpliwości, czy rzeczywiście jest się na takim poziomie, czy to może jego zasługa." - wyjaśnia Alves
"Zawsze lubiłem grać z Messim, ale on jest Argentyńczykiem, a ja i Ney jesteśmy Brazylijczykami. Prędzej czy później musieliśmy się zmierzyć." - żartuje zawodnik PSG
"Myślę, że ma się większe szanse na odniesienie indywidualnych sukcesów, kiedy nie jest się tak blisko takiego piłkarza, jak Leo. Dla rozwoju Neymara i reprezentacji Brazylii ważne było, aby podążył własną ścieżką." - dodał Alves
Alves wypowiedział się również na temat rzekomego namawiania Neymara do zmiany klubu przez jego osobę: "Nie miałem z tym nic wspólnego, chociaż byłem zaangażowany w podpisanie jego kontraktu z Barceloną. Dałem mu wtedy kilka rad i opowiedziałem o wszystkich dobrych rzeczach, które spotkały mnie w klubie i w mieście, ale tym razem było inaczej. To był przypadek, że pojawiłem się w Paryżu przed nim, aczkolwiek był moment, w którym Neymar nie wiedział co robić. Powiedziałem mu tylko, aby podążał za głosem serca i był szczęśliwy. To była jedyna rada, jaką mu dałem".