Po dopięciu transferów Philippe Coutinho i Yerriego Miny już w zimowym oknie transferowym, FC Barcelona jest na najlepszej drodze do sprowadzenia Arthura - 21-letniego pomocnika Gremio Porto Alegre, MVP ostatniego finału Copa Libertadores. Zdaniem Mundo Deportivo, pomocnik dołączy do Barcy w styczniu 2019 roku.
W ostatnich tygodniach Andre Cury, przedstawiciel klubu na Amerykę Południową, wraz z Robertem Fernandezem, dyrektorem sportowym, ciężko pracowali w Brazylii i ich działania przynoszą efekty. Początkowo szefowie Gremio byli bardzo niezadowoleni z zakusów Blaugrany i grozili pozwaniem jej do FIFA, ale ostatecznie Brazylijczyków udało się uspokoić.
Jak czytamy w MD, Barcelona i Arthur są już dogadani ws. transferu w styczniu 2019 roku. Czasu na dopięcie transferu jest jeszcze sporo. Problemem będzie jednak wykupienie karty zawodniczej. Gremio ma jej 60%, 20% należy do inwestora Celso Rigo, a pozostała cześć do rodziny zawodnika. Arthur ma pozostać w Gremio do końca 2018 roku, co podoba się klubowi, bowiem wówczas ten miałby pomocnika do zakończenia sezonu brazylijskiej ekstraklasy. Do tego, Katalończycy na razie nie mają miejsca dla zawodnika spoza UE, bo zajmują je Coutinho, Mina i Paulinho.
Barcelona oferuje około 25 mln euro za Arthura, ale klub z Kraju Kawy nie chce sprzedać swoich 60% praw do karty zawodniczej za mniej niż 30 mln euro. W MD czytamy, że Barca najprawdopodobniej zwiększy swoją ofertę, bo jeszcze musi wykupić 20% należące do inwestora.
W najbliższych miesiącach Coutinho ma "zwolnić" miejsce dla piłkarza spoza UE, zdobywając portugalski paszport. W nie wskoczyć miałby właśnie Arthur, który zdecydowanie pomógłby w odmłodzeniu linii pomocy. Jej filary w ciągu roku będą miały już po 30 lat (Busquets, Paulinho, Rakitić) lub nawet 34 (Iniesta).