Gerard Piqué nie był w stanie dokończyć spotkania z Gironą ze względu na dyskomfort w kolanie, który odczuwa od derbów z Espanyolem. W końcówce wspomnianego spotkania na Cornellà, Gerard Moreno ostro zaatakował kolano obrońcy Barcelony i Hiszpan do teraz odczuwa skutki tego wejścia.
Podczas wślizgu wykonanego na Pere Ponsie w sobotnim spotkaniu, defensor Dumy Katalonii został kopnięty w kontuzjowane kolano, co spowodowało odnowienie się urazu. Doktor Richard Pruna po wstępnej diagnozie stwierdził, że nie ma przeciwwskazań, aby Hiszpan kontynuował grę.
Gerard Piqué powrócił na kilka minut na boisko, jednak Ernesto Valverde nie zamierzał ryzykować zdrowiem filaru defensywy Blaugrany. Szkoleniowiec Barcelony wprowadził Thomasa Vermaelena, dla którego był to pierwszy mecz od spotkania z Realem Betis, w którym Belg doznał kontuzji.