Spotkania FC Barcelony i Athleticu Club to prawdziwe klasyki. Baskowie odwiedzali stadion Dumy Katalonii sto trzy razy, biorąc pod uwagę różne rozgrywki, ale nie spisywali się zbyt dobrze, szczególnie w ostatnich latach. Łącznie piłkarze Blaugrany wygrali siedemdziesiąt z nich, przegrali dwadzieścia, a trzynaście razy musieli zadowolić się remisem.
Dominacja katalońskiego klubu jest jednak najbardziej przytłaczająca, jeśli weźmiemy pod uwagę tylko XXI wiek. Aby przypomnieć sobie ostatnie zwycięstwo Athleticu na Camp Nou, trzeba cofnąć się do 2001 roku, kiedy to Baskowie pokonali FC Barcelonę 2:1 dzięki bramkom Urzaiza oraz Ezquerro, a prowadzeni byli wówczas przez Juppa Heynckesa. Gospodarze tamtego spotkania, wtedy pod wodzą Rexacha, odpowiedzieli bramką Rivaldo.
Od tego czasu Los Leones odwiedzali największy stadion w Europie dwadzieścia razy i tylko dwukrotnie udało im się ugrać remis, ale jeden z nich dał im trofeum. Było to w sezonie 2015/2016, kiedy to Athletic pod wodzą Valverde zremisował 1:1 na Camp Nou i sięgnął po Superpuchar Hiszpanii, skutecznie broniąc zaliczki z pierwszego meczu w Bilbao.
Po tym remisie, te drużyny mierzyły się w Katalonii czterokrotnie i za każdym razem gospodarze wygrywali, co więcej, strzelali co najmniej trzy gole. Suárez nie będzie mógł dziś zagrać, ale Valverde liczy na Dembéle i Messiego. Zobaczymy, czy podtrzymają tę passę.