Do ostatniej przerwy reprezentacyjnej w tym sezonie LaLiga, FC Barcelona przystępuje jako zdecydowany lider rozgrywek. 11 punktów przewagi nad Atletico Madryt, gdy do rozegrania pozostaje jeszcze tylko dziewięć kolejek, właściwie zapewnia tytuł piłkarzom Ernesto Valverde. 53-latek i tak wolałby jednak, aby aż tylu jego zawodników nie pojechało na mecze reprezentacji. Na zgrupowania kadr wybrało się aż 16 zawodników Blaugrany. W Katalonii pozostali tylko kontuzjowani Sergio Busquets, Nelson Semedo i Denis Suarez, a także niepowołani Paco Alcacer, Aleix Vidal i Sergi Roberto. Nieobecność tego ostatniego na liście Julena Lopeteguiego jest sporą niespodzianką, szczególnie, że mówimy o prawym obrońcy najlepszej drużyny świata…
Wracając jednak do zgrupowań, tylko dwóch piłkarzy Barcelony czeka wyjazd poza Europę. Ivan Rakitić poleci z kadrą Chorwacji do Stanów Zjednoczonych, gdzie zagra z Peru (noc z 23 na 24 marca, Miami), a także z Meksykiem (noc z 27 na 28 marca, Houston). Luis Suarez wyjedzie za to do Chin na miniturniej, gdzie pierwszym rywalem jego reprezentacji będą Czesi (23 marca, 12:30).
Pozostała czternastka zostaje w Europie. Najwięcej piłkarzy Barcelony będzie w reprezentacjach Hiszpanii (Jordi Alba, Gerard Pique, Andres Iniesta) i Francji (Samuel Umtiti, Ousmane Dembele, Lucas Digne). Dwóch piłkarzy zostało za to powołanych do reprezentacji Brazylii – Philippe Coutinho i Paulinho. Marc-Andre ter Stegen wybiera się na zgrupowanie Niemców, Jasper Cillessen na kadrę Holandii. Portugalczycy powołali Andre Gomesa, Belgowie Thomasa Vermaelena, a Kolumbijczycy Yerriego Minę.