Odliczanie trwa. Andres Iniesta zapowiedział, że do 30. kwietnia podejmie decyzje odnośnie swojej przyszłości. Kapitan Barcy rozważa odejście do Chin. W rozmowie z radiem "Cadena Ser" poruszył ten i kilka innych tematów:
O możliwym odejściu:
Iniesta: Nie podjąłem jeszcze stuprocentowej decyzji. Nie zamierzem kierować się tym, co doradzają mi inni. Moja decyzja będzie zależała od tego, co sam będę czuł. Jeśli zostanę, będę dawał z siebie 200 procent. Jeśli nie, będzie to oznaczało, że nie mogłem już dawać tych 200 procent, na które ten klub zasługuje. To jedyna kwestia. To będzie się wiązało z dużymi emocjami, bo decyduję o tym, czy kontynuować grę w klubie mojego życia. Otworzyły się ciekawe drzwi. To nie będzie kwestia miłości, ale tego, czy jestem w stanie jeszcze coś zrobić. Jeśli oszczędzą mnie kontuzje i wszystko będzie w normie, widzę siebie w drużynie Barcy jeszcze przez 2 lata, ale ta decyzja wykracza poza te kwestie.
Kierunek ewentualnego odejścia:
Przeniósłbym się do miejsca, gdzie nie będę rywalizował z Barcą, bo nie byłoby to w porządku, ale wszystkie scenariusze, gdzie rywalem nie będzie Barca są możliwe. To będzie osobista decyzja. Trener Valverde nie prosił mnie o pozostanie, ale od samego początku bardzo mi zaufał. Wiem, że ucieszyłby się, jeśli zostałbym na następny sezon. W innym wypadku, on będzie pierwszym, który pozna moją decyzję.
O Arthurze:
Widziałem parę wideo z Arthurem i wygląda bardzo dobrze. Jestem przekonany, że w Barcelonie bardzo się rozwinie.
O możliwym transferze Antoine'a Griezmanna:
Świetni zawodnicy zawsze trafiają do świetnych klubów. Nie wiem, czy przyjdzie, czy nie, ale ja pozyskałbym go, bo to bardzo dobry napastnik. Zobaczymy, co z tego wyjdzie.