• 2

Witaj w Barçalandzie

Ubezpieczenie Twojego pojazdu w pełni online - Beesafe.pl

Po przejściu przez ochronę, idź prosto obok food trucków, które są po prawej stronie. Następnie skręć w lewo do namiotów. Przejdź obok stołów do tenisa, stacji hokejowej, stoisk PlayStation i boiska sumo. Po prawej stronie masz już boisko im. Tito Vilanovy, gdzie trenuje Messi.

Były trener FC Barcelony, Luis Enrique żartował kiedyś, że FC Barcelona jest jak Disneyland. Jeśli chodzi o analogię, nie była tak daleka od rzeczywistości. W tym tygodniu, bardziej niż kiedykolwiek, ośrodek treningowy Barçy przypominał park rozrywki. Słońce prażyło podczas turnieju FCBEscola.

Podczas gdy Manchester City inwestował w kluby na całym świecie, próby osiągniecia światowej dominacji Barcelony były subtelniejsze. W związku z tym, że City utworzyło New York City FC i włożyło pieniądze w Gironę, kataloński klub zajął się niższym szczeblem.

Po przejściu w kolejne milenium, Barcelona otworzyła 39 szkół piłkarskich na całym świecie (przy czym organizuje jeszcze campy) – w tym 11 w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie – a teraz może pochwalić się obecnością na sześciu kontynentach.

W tym tygodniu, klub zgromadził 45 szkół i campów w Barcelonie. 1900 chłopców i dziewcząt zagrało dla 172. drużyn biorących udział w 600. meczach. Finały w każdej grupie wiekowej odbyły się w czwartek na Mini Estadi.

Podekscytowani rodzice zajęli miejsca. Niektórzy mieli amerykańskie flagi namalowane na policzkach, inni machali w powietrzu flagą Kolumbii, a wśród mam i ojców z Brazylii, Australii i Japonii dominował głośny doping. W między czasie mogli wybrać się na ścieżki między boiskami, gdzie ich dzieci uczestniczyły w przeróżnych zabawach, grach i mogły coś zjeść.

Wielu z tych ludzi, będzie miało nadzieję, że ich syn lub córka powrócą do Barcelony. Ale o co w tym wszystkim chodzi? Czy Barça przysłała tutaj zawodników ze szkół, aby zobaczyć ich w akcji? Aby odkryć amerykańskiego Messiego czy kanadyjskiego Andrésa Iniestę?

„Nie jesteśmy tutaj w roli skautów”, mówi Xavi Perez, dyrektor szkoły Barçy w Montrealu. „Jest mało prawdopodobne, że ich znajdziemy [następców Messiego i Iniesty]”, dodaje. Josh Gregory, trener w szkole z siedzibą w Charlotte mówi: „Jeśli pojawiłby się zawodnik na odpowiednim poziomie, jestem pewny, że trafiłby tutaj. Jeśli jednak zobaczyłbyś grę Barçy U-14 przeciwko mojej drużynie, bardzo szybko zrozumiałbyś, dlaczego ich tutaj nie sprowadzają”.

Szkoły Barcelony, szczególnie w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, gdzie piłka nożna jest mniej popularnym sportem, pełnią formę bardziej przejściową dla miejscowych dzieci. „Metodologia” i „wartości” to kluczowe słowa, które są wielokrotnie używane, gdy rozmawiasz z ludźmi powiązanymi z tymi szkółkami. Dzięki swoim placówkom na całym świecie dają wszystkim dostęp do edukacji, która dała nam Messiego i Iniestę. Kto na to nie zasługuje?

„Naszą główną intencją jest dostarczanie tym graczom metodyki Barcelony, na przykład sposobu w jaki trenują” – dodaje Perez. „A więc gracze z Montrealu mają możliwość ćwiczyć dokładnie w taki sam sposób jak dzieci w Barcelonie”.

„[Jesteśmy tam], aby dać im doświadczenie, dać im możliwość trenowania w profesjonalnej strukturze, tak jak w Europie. Szybko dostrzegamy z tego płynące korzyści. Chcemy dać im inne perspektywy. Te dzieci przyjeżdżają z Kanady, kraju w którym rządzi hokej. Sposób w jaki grają jest bardzo podobny do hokeja. Ciągle biegają za piłką. Nie widzę w żadnego porządku. Kopnij piłkę i biegnij…”

Perez mówi jednemu z zawodników Montrealu U-12, by podał rękę przeciwnikowi, którego właśnie sfaulował i pomógł mu wstać. Wartości.

„Szkoła w Montrealu nie jest wyspą. Każdego roku jest coraz więcej pracy do wykonania. Są tam trenerzy z Barcelony, którzy ciągle podróżują do naszego miasta przekazując nam informacje. Gdy dzieci widzą ludzi przyjeżdżających z Barcelony, którzy mają te same pomysły, to bardzo pomaga nam to zdobyć ich zaufanie”.

„Dla nas bardzo ważne jest upewnienie się, że metodyka, treningi i struktura jest na najwyższym poziomie. Nie możemy obniżać naszych standardów, ponieważ Barça wiele znaczy i musimy godnie reprezentować tą markę”.

Perez, podobnie jak większość dyrektorów szkółek, dorastał w Katalonii i zdobywał trenerskie doświadczenie w klubie. Wielu trenerów, takich jak Gregory, jest bardziej miejscowych, chociaż przedstawiają te same idee.

„Wartości są ogromną częścią tej pracy. Zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych, gdzie nie zawsze ludzie są otwarci. Wielu graczy stamtąd wolałoby grać długą piłkę niż ją podać komuś z drużyny. Chodzi o przełamywanie przyzwyczajeń i kultury – pokazanie im tego, że można inaczej”.

„Najważniejsze w przypadku graczy, którzy dorastają głównie w Ameryce, jest to, że nie wiedzą, jak dobrze wykorzystywać swoje ciało. I to jest coś, czego wszyscy zawodnicy muszą się nauczyć. Postrzegają piłkę jak sport bezkontaktowy, ponieważ mają amerykański futbol, który uważany jest za jedyny sport, w którym można grać twardo. Musimy im uświadomić, że tu też mogą wykorzystać swoje ciało w dobry sposób”.

Perez usiłował zorganizować mecze towarzyskie w Montrealu, ale lokalne federacje uniemożliwiały mu to. Podobna historia miała miejsce w Charlotte.

„Czasami jest bardzo politycznie”, wyjaśnia Gregory. „Amerykańskie kluby będą nas blokować, bo są świadomi naszej marki. Jednakże ludzie wolą trenować u nas, nawet pomimo braku rywalizacji z innymi. Próbujemy dostać się do lig, tu i tam, ale każdy, kiedy o tym słyszy – uniemożliwia nam to”.

To nie przeszkadza ludziom, którzy chcą być częścią tego projektu. Gregory ma w swojej szkole chłopca, który przyjeżdża na treningi po siedmiogodzinnej podróży z Waszyngtonu.

Perez i Gregory mówią, że celem na ten moment jest rozwój, edukacja i doskonalenie zawodników. To co zrobią później zależy już od nich samych. Barça może mieć jednak większe plany. Może pewnego dnia wszystko zostanie sprowadzone do czegoś większego. Być może, pomysłem jest by najlepsi gracze z jedenastu szkół ostatecznie przenieśli się do akademii w Arizonie i Nowym Jorku.

Tymczasem, dziewczęta wkrótce mogą utworzyć profesjonalny klub w Ameryce. Barça miałaby brać udział w rozgrywkach National Women’s Soccer League. Wedle niektórych informacji, w projekt miałby być zaangażowany sam Magic Johnson. Siedziba klubu miałaby mieścić się w Los Angeles.

Być może nie ma też jasnego celu. Być może chodzi o zdobycie pozycji na rynku amerykańskim i na rynku całego świata. Rozwój marki klubu i rozwój Barçalandu.

29.03.2018 21:16, autor: lance, źródło: ESPN

Powiązane newsy

Mecze


FC Barcelona

SSC Napoli
3 : 1
Champions League
Olímpic Lluís Companys - 21:00 12-03-2024

Atlético Madryt

FC Barcelona
0 : 3
La Liga
Metropolitano - 21:00 17-03-2024

FC Barcelona

Las Palmas
1 : 0
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 30-03-2024

PSG

FC Barcelona
2 : 3
Champions League
Parc des Princes - 21:00 10-04-2024

Cádiz CF

FC Barcelona
0 : 1
La Liga
Nuevo Mirandilla - 21:00 13-04-2024

FC Barcelona

PSG
1 : 4
Champions League
Olímpic Lluís Companys - 21:00 16-04-2024

Real Madryt

FC Barcelona
3 : 2
La Liga
Santiago Bernabéu - 21:00 21-04-2024

FC Barcelona

Valencia
- : -
La Liga
Olímpic Lluís Companys - 21:00 29-04-2024

Tabela La Liga

Drużyna M W R P BZ BS Pkt
1 Real Madrid 32 25 6 1 70 22 81
2 Barcelona 32 21 7 4 64 37 70
3 Girona 32 21 5 6 67 40 68
4 Atlético de Madrid 32 19 4 9 59 38 61
5 Athletic Club 32 16 10 6 52 30 58
6 Real Sociedad 32 13 12 7 46 34 51
7 Real Betis 32 12 12 8 40 38 48
8 Valencia CF 32 13 8 11 35 34 47
9 Villarreal 32 11 9 12 51 55 42
10 Getafe 32 9 13 10 38 44 40
11 Osasuna 32 11 6 15 37 46 39
12 Sevilla 32 9 10 13 41 45 37
13 Las Palmas 32 10 7 15 30 39 37
14 Alavés 32 9 8 15 28 38 35
15 Rayo Vallecano 32 7 13 12 27 39 34
16 Mallorca 32 6 13 13 26 38 31
17 Celta de Vigo 32 7 10 15 37 47 31
18 Cádiz 32 4 13 15 22 45 25
19 Granada CF 32 3 9 20 33 61 18
20 Almería 32 1 11 20 31 64 14

Ostatnie komentarze

Części samochodowe online - Ucando.pl