Działacze FC Barcelony wzięli się do pracy, jeżeli chodzi o przyszłość Samuela Umtitiego i przedłużenie przez niego kontraktu. Ostatnie spotkanie z agentem Francuza nie przyniosło żadnych rezultatów. Zarząd katalońskiego klubu chce postawić krok naprzód ze względu na to, że umowa francuskiego stopera kończy się w 2021, a zapisana w niej klauzula jest bardzo kusząca dla innych klubów (60 milionów euro).
Wszystkie te aspekty zostały wzięte pod uwagę i będą rozważone podczas następnego spotkania, którego termin już podobno ustalono, ma odbyć się ono niebawem. Zarząd chce, aby nowa umowa z zawodnikiem była odpowiednia dla jego wieku, potencjału, jakości i tego, jak długo przebywa w klubie (na razie niecałe dwa lata), wiedząc, że przed nim jeszcze sporo czasu, aby zarobił ogromne pieniądze. Działacze chcieliby również, aby ta podwyżka obciążała następny rok rozliczeniowy.
Sam gracz jest w korzystnej sytuacji, znajduje się w kluczowej fazie sezonu z widokiem na Mistrzostwa Świata i nie musi się spieszyć, czas może okazać się kluczowy. Francuz zdaje sobie sprawę z tego, że im więcej trofeów wygra, tym o większą pensję ma prawo prosić. To właśnie powód, dlaczego jakość jego występów nie spada.